"Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne. Śmierć zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona. Kto ile zdążył, tego mu cofnąć nie może..." Wisława Szymborska
Cmentarze nazywane bywają wdzięcznie „ogrodami pamięci”, „przedsionkami raju”, dość przerażająco „miastami umarłych” bądź neutralnie – nekropoliami, miejscami pochówku. Są dla wielu osób ważne na co dzień, dla innych tylko w listopadowe święto. O cmentarze dbają, lepiej lub gorzej, ale jednak, zarządcy cmentarza, jak i rodziny zmarłych. Są to cmentarze nadal użytkowane. Inaczej sprawa wygląda z tymi już nieużytkowanymi, a zabytkowymi pochodzącymi sprzed 1945 roku. Takich na Mazurach jest bardzo wiele. A jak wiele jest pojedynczych mogił „poukrywanych” w lasach, niszczejących bądź takich, po których nie ma już śladu…
Mazurska ziemia była terenem wielowyznaniowym. Zamieszkiwali ją ewangelicy, starowiercy, prawosławni, wyznawcy judaizmu, mormoni, katolicy. Oprócz sakralnych obiektów (kościoły, cerkwie, klasztory…) zachowały się po dawnych mieszkańcach także cmentarze. Nie ulega wątpliwości, że zabytkowe cmentarze nie są atrakcyjną destynacją dla turystów. Należy im się jednak uwaga, ponieważ są ginącym elementem mazurskiego krajobrazu. Kto wie, jak długo podziwiać będziemy stare mazurskie aleje drzewne, drewniane chałupy czy właśnie zabytkowe cmentarze?
Ewangelickie cmentarze
Ewangelicy najczęściej zakładali cmentarze w pięknie położonych miejscach, np. na pagórkach z widokiem na jezioro bądź na osadę, którą zamieszkiwał dawniej zmarły. Ma to swoją piękną symbolikę – takie położenie grobu przybliżało zmarłego do świata żywych, do bliskich, którzy wyczekiwali czasu, kiedy znowu będą razem (nie przypadkiem umieszczano na krzyżach wzruszający napis „Auf Wiedersehen” (Do zobaczenia) bądź „Ruhe Sanft in Frieden auf ewig sind wir nicht geschieden” (Spoczywaj w pokoju, nie jesteśmy w nieskończoność rozdzieleni). Jednocześnie takie oddalenie cmentarza od wsi zapewniało rozdzielenie sfery sacrum i profanum. Zrozumiałe jest to pomimo wielkiej dbałości o zapewnienie zmarłym godnego miejsca spoczynku. Przywiązywano bowiem dużą wagę do przekazywanych z pokolenia na pokolenie wierzeń i przesądów. Na cmentarzach wiejskich świat żywych od świata zmarłych oddzielano poprzez sadzenie krzewów z cierniami po wewnętrznej stronie, bądź tworzenie rowów lub wałów ziemnych.
Znaczenie zabytkowych cmentarzy
Należałoby zastanowić się nad znaczeniem zabytkowych cmentarzy. Mówi się, że stanowią one bogactwo historyczne, kulturowe, religijne i społeczne. Brzmi to uczenie i …obco. Rozszyfrujmy te ogólniki, które nie przemawiają do nas i nie budzą w nas żadnych emocji, a na pewno, aby wywołać zmianę poglądów lub tylko przybliżyć temat, powinny. Tak więc cmentarze są:
Kto powinien ratować ginące cmentarze?
Kto powinien ratować ginące cmentarze? Na pewno jest to obowiązek Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków oraz samorządów lokalnych. Często z powodu braku środków finansowych prace konserwatorskie polegają jedynie na sporządzeniu dokumentacji (nie jest to jednak ocalanie samego cmentarza, a pamięci o nim). Niekiedy są bardziej aktywne – np. przekwalifikowuje się nekropolie w obiekty je upamiętniające (lapidaria, parki pamięci…), co jednak powinno być ostatecznością, ponieważ tworząc lapidarium zachowujemy jedynie tzw. substancję cmentarną (pomniki, epitafia, elementy rzeźb kamiennych…), a przecież cmentarz to dużo więcej. To także roślinność, która stanowi tło cmentarza i ma ogromne symboliczne znaczenie oraz samo usytuowanie, także o symbolicznym znaczeniu.
Sentencje nagrobne
Mazurskie cmentarze obfitują w nieprzeciętne sentencje nagrobne. Najbardziej wzruszające są inskrypcje po zmarłych dzieciach, jak np. ta z cmentarza w Wejsunach w powiecie piskim po jednodniowym niemowlęciu - „Kwiatuszku Nasz przed świtem zostałeś skoszony, zostawiając ból i żal nieukojony” bądź ta z Krutyni w powiecie mrągowskim „Hier ruht in Gott unser liebes Elfchen” (Tu spoczywa w Bogu nasze ukochane Elfiątko). Na próżno szukać takich inskrypcji na współczesnych cmentarzach, które zamiast unikalnością charakteryzują się jednolitością miernej jakości nagrobków i standardowych inskrypcji.
Charakterystyczne rośliny
Dawniej niezwykle dbano o miejsce pochówku bliskich, przykładano wagę chociażby do tego, by gatunki roślin były tak dobrane, aby zmieniały się wraz z porami roku i zawsze dekorowały grób. Na cmentarzach sadzono charakterystyczne rośliny (obecnie często właśnie dzięki nim łatwo jest ustalić miejsce, gdzie znajdował się cmentarz). Bardzo ważne były te kwitnące, ponieważ kwiaty symbolizowały wyzwolenie duszy po śmierci, były przypomnieniem raju, ale także symbolizowały przemijanie z powodu swojej nietrwałości. Dziś jednak znaczenie roślin jako symboli uległo zatarciu i pełnią one wyłącznie funkcję konwencjonalnych ozdób.
Najczęściej sadzono na cmentarzach:
- barwinek (tzw. roślina wskaźnikowa – wskazywała cmentarz, gdyż występowała niemal na każdym. Symbol nieśmiertelności z powodu wiecznie zielonych liści)
- bluszcz (symbol nieśmiertelności - z powodu wiecznie zielonych liści. Bluszcz, oplatający inne rośliny lub rzeźby, symbolizuje także trwałą, wierną pamięć o zmarłych. Chrześcijaństwo zauważyło, że roślina ta pnie się nawet po martwych drzewach i uczyniło z niego symbol duszy żyjącej po śmierci.)
- orlik pospolity (atrybut Matki Boskiej, symbol zbawienia. Jest to ciekawostka, ponieważ w ówczesnym czasie przeważali ewangelicy, którzy nie uznawali kultu maryjnego, jednak na Mazurach 15 sierpnia, czyli Wniebowstąpienie Najświętszej Marii Panny zawsze było obchodzone uroczyście)
- cebulica syberyjska
- funkia
Inne: żywotnik olbrzymi, goździk brodaty (symbol gwoździ ukrzyżowania), orlik mieszańcowy, omieg sercowaty.
Wśród popularnych na cmentarzach krzewów występują:
- karagana
- róże (róże i karagana jako kolczaste krzewy stanowiły zaporę przed duchami. Ponadto róża jest symbolem Matki Boskiej i krwi Chrystusa. Kolce róż symbolizują cierpienie, grzech oraz koronę cierniową). W tradycji Kościoła Ewangelickiego wystepuje również "Róża Lutra", która jest godłem reformacji protestanckiej. Zaprojektowana i opisana została przez Marcina Lutra.
- bez lilak
- śnieguliczka biała
- jaśminowiec wonny
- tawlina jarzębolistna
- tawuła
Drzewa – ich rola na cmentarzach była wyjątkowa. Symbolizowały moc, zmartwychwstanie, odnawiającą się siłę życia. Często zdarzało się tak, że jeżeli w pewnym miejscu występowało dużo określonych gatunków drzew, to właśnie to miejsce wybierano na cmentarz. Te określone gatunki to np.:
- dąb (symbol nieśmiertelności, siły)
- lipa (święte drzewo Sądu Ostatecznego, świadectwo męczeńskiej śmierci)
- jałowce (symbol ochrony przed złymi mocami)
- bukszpan (podobnie jak jałowiec symbol ochrony przed złymi mocami i drzewo życia i śmierci)
Inne: klon zwyczajny, sosna pospolita, niekiedy świerk pospolity.
Zdarzało się, że na cmentarzach sadzono rośliny nie występujące naturalnie na tym terenie. Z czasem te nowe gatunki zadomowiały się w nowym miejscu i pozytywnie wpływały na bogactwo gatunkowe lasu (jeżeli tylko nie wypierały miejscowej flory). Wśród tych „obcych” gatunków na cmentarzach spotykamy np. żywotnika zachodniego.
Nieraz ktoś z dobrej woli oczyszczając zaniedbany nagrobek, a nie mając odpowiedniej wiedzy, wyrwie krzew posadzony tam nie bez powodu. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że bliscy wybierali dla swoich zmarłych nie tylko krzyż, nagrobek, inskrypcje, lecz także właśnie drzewa, krzewy… Należy pamiętać o tym, że rośliny współtworzą cmentarz.
Zabytkowe cmentarze w powiecie mrągowskim
Wyobraźmy sobie kępy drzew, skrywające groby dawnych mieszkańców tych ziem. I wyruszmy w niezwykłą podróż.
Zobacz: Zabytkowe cmentarze w powiecie mrągowskim